8 stycznia posłowie zgłosili projekt nowelizacji Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia (druk sejmowy 866). Proponowana przez posłów zmiana zakłada likwidację instytucji nieprzyjęcia mandatu i wprowadza w to miejsce prawo do jego zaskarżenia.
Obecnie sytuacja wygląda tak, że każdy ma prawo do tego, żeby nie przyjąć mandatu. Jeżeli ktoś nie przyjmuje mandatu, to policja kieruje do sądu wniosek o ukaranie i jednocześnie dostarcza dowody, które wskazują na to, że do popełnienia wykroczenia doszło. Ostatecznie Sąd rozstrzyga, czy sprawcę wykroczenia ukarać, czy uniewinnić.
Jeżeli proponowana zmiana zostałaby przyjęta, to nie byłoby już możliwości odmowy przyjęcia mandatu. Mandat miałby być nałożony z chwilą jego obioru przez ukaranego (podobnie, jak np. kary administracyjne nakładane przez Sanepid), chyba że sąd wstrzymałby jego wykonalność. Jednak biorąc pod uwagę obecną sytuację w sądach i czas oczekiwania na rozpatrzenie sprawy mogłoby to nastąpić nawet dopiero po kilku miesiącach i to oczywiście po złożeniu odpowiedniego wniosku przez ukaranego. Mandat będzie można zaskarżyć w terminie 7 dni od daty jego nałożenia do Sądu Rejonowego właściwego ze względu na miejsce popełnienia wykroczenia.
Co istotne to osoba skarżąca będzie musiała wykazać zarówno w jakim zakresie nie zgadza się z nałożonym mandatem (w zakresie winny, czy w zakresie kary, czy w całości), ale także będzie musiała przywołać dowody na swoją niewinność. W odwołaniu trzeba będzie przywołać wszystkie okoliczności i dowody na poparcie swoich twierdzeń, ponieważ w dalszym toku postępowania nie będzie już takiej możliwości. Z proponowanych zmian wynika, że sąd będzie mógł orzec na niekorzyść skarżącego. Nie obowiązywać ma zasada zakazu pogarszania sytuacji oskarżonego w postępowaniu odwoławczym. Odwołując się skarżący ryzykuje, że może zostać ukarany surowiej niż wynikało to z nałożonego mandatu.
Jak wynika z uzasadnienia projektu, celem proponowanych zmian ma być, w szczególności przerzucenie ciężaru procesowego zaskarżenia mandatu na ukaranego, co ma spowodować zmniejszenie wpływu spraw o wykroczenia do sądu i doprowadzić do odciążenia funkcjonariuszy policji od składania dużej liczby wniosków o ukaranie.
Proponowane zmiany w dużym stopniu pogorszą sytuację ukaranego. Odwołanie się od mandatu i jego kwestionowanie będzie trudniejsze i w wielu przypadkach, ze względu na sformalizowaną procedurę, będzie wymagało sięgnięcia po profesjonalną pomoc. Postulowana zmiana budzi także wątpliwości w obecnym stanie prawnym, kiedy to policjanci wystawiają mandaty na podstawie przepisów wprowadzanych do obrotu prawnego w drodze rozporządzenia- nie będzie można odmówić przyjęcia takiego mandatu.
Z całym projektem i jego uzasadnieniem można zapoznać się w poniższym linku: